
Od naszej egzotycznej wyprawy rowerowej do Patagonii minęło już pięć lat. Podobnie jak poprzednio, termin nowego wyjazdu zbiegł się z okrągłymi ( i półokrągłymi) urodzinami naszych życiowych partnerów. Tym razem już prawie wszyscy z szóstką z przodu, jednak nieustająco młodzi duchem - wszak pesel to tylko ciąg cyfr - wyruszyliśmy na spotkanie z przygodą. Przed nami Tajwan na rowerze.