Blog - nasze relacje

To miejsce, które od lat czeka na swoją kolej w naszych wyprawowych planach. Chociaż wiedzieliśmy, że jest to region wyjątkowy - jeździliśmy tu na rowerach w dawnych czasach jeszcze z dziećmi, co roku biegamy na nartach - to jakoś się nie składało. Zamieszanie związane z pandemią Covid 19 sprawiło, że zamiast na szlak Świętego Jakuba w Portugalii pojechaliśmy na jesienny objazd na Dolny Śląsk i w Czechy. Zamiany tej nie żałowaliśmy ani przez chwilę.

Za nami trudny sezon 2020. Mimo pandemii, komplikacji, odwołanych lotów, straconych zaliczek udało nam się z Wami i przede wszystkim dzięki Wam zrealizować 33 wyjazdy. Sytuacja zmusiła nas jednak do odwołania wielu imprez zagranicznych i skoncentrowania się na bliższych kierunkach, również w zakresie poszukiwania inspiracji do nowych wyjazdów rowerowych. I chociaż trudno doszukiwać się pozytywów w pandemii to dzięki niej odkryliśmy fantastyczne miejsca całkiem niedaleko. Powstały też całkiem nowe projekty, w których wycieczkom rowerowym towarzyszą inne aktywności.

Wiosna w pełni, słońca coraz więcej, ptaki śpiewają, drzewa kwitną, trawa się zieleni. Wszystko byłoby cudownie, gdyby nie to, że wciąż jest z nami koranawirus i dość skutecznie przeszkadza w planowaniu wakacji . Pamiętajmy jednak, że kiedyś to się skończy (albo nauczymy się z nim żyć) wsiądziemy na rower i beztrosko pomkniemy przed siebie – właściwie to już po trochu to robimy...

Nuda czy rowerowe eldorado? Po objeździe Gomery, która okazała się prawdziwą perłą w kolekcji naszych wypraw, obawialiśmy się że długo będziemy szukać równie unikalnego miejsca, a już na pewno nie będzie nim pozbawiona roślinności Lanzarote. Pojechaliśmy tam trochę z obowiązku, a trochę dla świętego spokoju

Wyspy Kanaryjskie kojarzą się przede wszystkim z dobrą pogodą przez cały rok i licznymi ośrodkami „turystyki plażowej” usianymi nad oceanem. Znane są też amatorom sportów wodnych jako świetne miejsce na surfing, windsurfing czy kite. Wiemy też, że są tam liczne wulkany, w tym ten najbardziej sławny na Teneryfie, a Fuerteventura to przede wszystkim pustynia. Będąc na Kanarach nawet kilka razy, można spędzić wakacje marzeń (jeśli ktoś tak lubi) i nie...

Słowenia to maleńki kraj – zaledwie kilka procent powierzchni Polski, gdzieś po drodze do Chorwacji – rzadko jest celem podróży sam w sobie. Postanowiliśmy się przekonać czy słusznie. Przedwyjazdowe analizy jak również reminescencje z przeszłości wiele obiecywały. Gdzie by tu jechać? Ostatni tydzień sierpnia – mało optymalny czas na wakacje w Europie, bo szczyt sezonu i tłumy ale tak nam wypadł wspólny czas wolny, więc postanowiliśmy się z tym zmierzyć...

A co tam właściwie jest? Z takim pytaniem spotykałam się często, gdy mówiłam, że chcę zorganizować wyprawę rowerową w Beskid Niski. Sceptyczne mina, brak zainteresowania a na koniec tekst: W Bieszczadach to jest pięknie – tam bym pojechał. Nie było to zbyt krzepiące – ja jednak wiedziałam swoje, bo krainą Łemków byłam zafascynowana od dawna. Chociaż prawda jest taka, że podczas moich pierwszych podróży w tym rejonie miałam bardzo mgliste...

W poszukiwaniu nowego… Chociaż nosi nas po świecie i ciągle szukamy nowych wyzwań w różnych odległych i egzotycznych krajach, to często właśnie te bliskie i swojskie miejsca dostarczają najbardziej niezwykłych wrażeń. Tak było w Beskidzie Niskim, gdzie wybrałyśmy się z Kingą, żeby rozeznać teren przed kolejną rowerową wyprawą Via Verde. Plan był bardzo ogólny – objechać ile się da, zatoczyć pętlę i wrócić przez Słowację. Rozpoczęłyśmy w Lipowcu, tuż pod...